Żarłoczna skarpeta hitem internetu
Od kilku dni na wielu profilach w mediach społecznościowych pojawia się film przedstawiający ubraną w skarpetkę dłoń, która (dzięki sprytnemu wykorzystaniu perspektywy) „pożera” samochody jadące ulicą. Film pochodzi z Polski, został nakręcony przez redakcję serwisu ToTeraz, która jest częścią portali informacyjnych grupy TVN. Stał się viralem i został już obejrzany - w sumie - kilkadziesiąt milionów razy - zobacz film.
Nawet Mark Hamill
Materiał spodobał się także gwiazdom Hollywood. Jedną z osób, która udostępniła u siebie nagranie jest Mark Hamill, odtwórca roli Luka Skywalkera w kultowych “Gwiezdnych Wojnach”.
- Jest nam niezmiernie miło, że nasz film spodobał się tak szerokiej publiczności, w tym gwiazdom Hollywood” – mówi Mateusz Wojnarowski, redaktor ToTeraz.pl.
„Szósty dzień kwarantanny”
Choć film ToTeraz powstał na początku lutego, rozchodzi się w mediach społecznościowych z podpisem „6-ty dzień kwarantanny”, nawiązującym do pandemii koronawirusa COVID-19.
Kreatywny pomysł twórców przemówił silnie do osób, które zamknięte w domu szukają obecnie sposobów na nudę. Kwarantanna - jako momentum dla tej kreacji - przyczyniła się do znacznie szybszego udostępniania filmu z nowym opisem. Zabawę chętnie powielają rodzice z dziećmi, o czym można się przekonać, czytając liczne komentarze.
Odrobina radości
Ograniczenia spędzania czasu wolnego, związane z zalecaną w walce z rozprzestrzenianiem się koronawirusa kwarantanną domową, istotnie wpływają na to, jakie treści użytkownicy konsumują w sieci. Zwłaszcza na rynkach azjatyckich widać silny trend wzmożonej konsumpcji rozrywki oferowanej przez serwisy VOD oraz serwisy gamingowe.
- Nic dziwnego, że w sytuacji przymusowego zamknięcia w domu i niepewności związanej z zagrożeniem ze strony wirusa, ludzie szukają odrobiny radości i oddechu – mówi Antonina Długosińska, redaktorka portalu ToTeraz. – Naszą rolą, jako dostawców treści, jest być blisko potrzeb naszych użytkowników i zapewniać im taki kontent, którego potrzebują. ToTeraz, jako taki “poprawiacz nastroju”, sprawdza się idealnie w obecnej sytuacji.